Zaletami dachów krytych strzechą jest nie tylko ich estetyka, tradycyjność, naturalność a także dowolność formowania. Dachy takie mają przede wszystkim bardzo dobrą izolacyjność termiczną i akustyczną, doskonale chronią także przed deszczem i śniegiem. Współczesne strzechy gwarantują także wysoką ognioodporność. Niestety od dawna nie należą już do technologii najtańszych.
Strzecha były tradycyjnym pokryciem dachowym szczególnie kojarzonym w dawnym krajobrazem polskiej wsi. Na ogromną popularność tego typu kryć dachów, przez wieki wpływał fakt, że wykonywana była z powszechnie dostępnych materiałów: słomy lub trzciny, a sama technika krycia należy do dość prostych. Dachy kryte strzechą wyparte zostały w drugiej połowie XX wieku przez inne technologie, m.in. eternit i blachy. Współcześnie strzechy widujemy głównie w skansenach, jednak nie tylko. Strzecha coraz częściej wraca do łask, wykorzystywana w budownictwie regionalnym (głównie zajady), a także nowoczesnym budownictwie mieszkaniowym.

Najpowszechniejszym surowcem wykorzystywanym na strzechy była słoma jęczmienna, koszona gdy była jeszcze zielona. Poprzez m.in. wytrząsanie musiała zostać ona pozbawiona zanieczyszczeń w postaci różnego rodzaju chwastów, a także własnego ziarna. Pozostawienie ziarna mogło skutkować jego kiełkowaniem, a także wabieniem gryzoni, wiązało się z oczywiście z postępującym niszczeniem dachu. Sam dach ze słomy, wykonany prawidłowo, był w stanie przetrwać około 30 lat. Znacznie większą trwałość wykazują strzechy trzcinowe, trwałe na 70-80 a nawet na 100 lat. Nie dziwi więc fakt, iż to właśnie trzcina jest obecnie głównym surowcem wykorzystywanym w strzecharstwie, tym bardziej, że współcześnie uprawiane odmiany zbóż mają zbyt krótkie łodygi. Trzcina powinna być jednoroczna, pozbawiona liści, nie za gruba (4-8mm), sortowana na różne długości, i co szczególnie ważne: o wysokiej zawartości krzemionki. To właśnie krzemionka wpływa na trwałość trzcinowej strzechy.
Strzechę stosuje się wyłącznie na dachach o dużych spadkach — o kącie nachylenia minimum 35°, wzorcowo 52°. Przy czym, im większy kąt nachylenia dachowych połaci, tym większa żywotność tego typu pokrycia. Pewnym mankamentem może być waga dachu, suche pokrycie z trzciny jest bardzo ciężkie (porównywalne do dachówki ceramicznej), 1 m² waży średnio 50-75 kg (a po opadach atmosferycznych jeszcze więcej). Koniecznością jest więc odpowiednio wytrzymała konstrukcja dachu. Przyjęło się, że szerokość obiektów krytych strzechą nie powinna przekraczać 8 m, gdyż spełnienie wymogów odpowiedniego nachylenia dachów przy obiektach szerszych, będzie skutkowało absurdalnymi proporcjami wysokości dachu do bryły reszty domu.
Tradycyjnie strzechy wykonywano ze specjalnie przygotowanych snopeczków – wyrabianych przed rozpoczęciem prac na dachu. Snopeczek składał się z dwóch wiązek słomy związanych słomianym powrósłem (obecnie stosuje się drut ze specjalnego odpornego na wysokie temperatury stopu chromoniklu). Pojedynczy snopek ze słomy ważył około 2 kg, a jego długość wynosiła 100-140 cm (trzcinowe są dłuższe). Snopeczki m.in. w zależności od regionu były układane kłosami do góry lub na dół. Snopeczki przymocowywano kolejno słomianym powrósłem do poziomej łaty dachowej. Prace rozpoczynano od dołu dachu tj. od najniżej położonej łaty okapowej, a kończono na szczytowej kalenicy. Kolejne warstwy słomy mocowane do kolejnych wyższych łat (rozmieszczonych zwykle co 40 cm) przykrywały warstwy wcześniej ułożone. Grubość ułożonej strzechy mogła wynieść nawet 40 cm. Inna nowsza metoda polegała na tym, że słomę rozkładało się luźno (na połaci dachowej) na grubość około 30 cm. Następnie specjalną żerdzią przywiązaną do łaty za pomocą drutu (dawniej gałązek wierzbowych) przyciskano słomę, jednocześnie formując strzechę. Kolejne warstwy słomy przykrywały niższe żerdzie dociskowe aż do kalenicy dachu. Kalenicę wykańczało się słomą/trzciną, mchem, wrzosem lub ceramiką, zabezpieczonymi dodatkowo drewnianymi kozłami (skrzyżowane żerdzie). W zależności od przyjętej techniki strzechy były gładkie lub stopniowane, w celach dekoracyjnych stosowano także metody mieszane.
Jak już wspomniano, współcześnie do krycia dachów strzechą stosuje trzcinę jako znacznie wytrzymalszą. Jej zbiory przeprowadza się w okresie zimowym, a następnie po etapie selekcji i wiązania w snopki, magazynuje się w suchym miejscu. Jeśli chodzi o współczesne strzechy trzcinowe, najczęściej stosowaną techniką w Polsce, jest tzw. metoda duńska polegająca na mocowaniu bezpośrednio do łat snopków za pomocą poziomych prętów. Trzcina może być do łat przywiązywana także drutem (tzw. poszycie w dekówkę) lub znajdować się pomiędzy łatami oraz przyciskającymi ją prętami (metoda pod gaj). Na pojedynczy metr kwadratowy takiego poszycia przypada od 10 do 12 snopków trzciny o obwodzie wiązki (mierzonej 30 centymetrów od jej podstawy) około 60 centymetrów. Długość wiązki powinna wynosić od 140 do 200 centymetrów, przy czym na prostych odcinkach dachu stosuje się snopki dłuższe. Grubość takiego dachu wynosi docelowo około 30 cm.

Po ułożeniu strzechy (w tym wykończeniu kalenicy) popularnym współcześnie zabiegiem jest jej impregnacja za pomocą środków ogniotrwałych. Impregnaty spowalniają również zmianę barwy strzechy na szarą, spowalniają rozwój glonów, mchów, jak i samego rozkładu trzciny. Późniejsze zabiegi służące trwałości dachu ograniczają się jedynie do usuwania ewentualnych liści drzew czy mchu. Do obiektów krytych strzechą nie stosuje się rynien.
Pomimo względnej prostoty konstrukcji wykonanie krycia strzechą obiektów gospodarczych i mieszkalnych należy zlecić profesjonalnym firmom zajmującym się strzecharstwem. Śmiało można próbować sił przy drobnych konstrukcjach np. niewielkich altan.
(Foto: wikimedia & maxpixel / CC0 Public Domain)
Jeśli interesuje Cię naturalne budownictwo, tynki gliniane i wapienne oraz inne usługi, doradztwo i wykonanie – koniecznie odwiedź stronę GlinoDom.pl
LEAVE A REPLY